SEKO znakomicie rozpoczęło rok. W I kw. uzyskało o 11% większe przychody r/r, a ze względu na poprawę marż zysk netto był o 47% lepszy.
Ciągle sprzyjają spółce niskie ceny śledzia.
Wcześniej o spółce:
– SEKO – na fali smaku
– analiza spółki na wykładzie od 1h20m
– SEKO – rekordowy rok
Przychody w I kw. 2018 r. wyniosły 47,3 mln zł utrzymując dwucyfrową dynamikę wzrostu już 6 kwartał z rzędu, choć jednak na poziomie niższym niż w 2017 roku. Na wyższe przychody miał wpływ również wcześniejszy termin Świąt Wielkanocnych. Ze względu na wysoką bazę trudno oczekiwać, że tak wysokie dynamiki zostaną utrzymane w kolejnych kwartałach.
Spółka zaopatruje się głównie w śledzie dalekomorskie, a w mniejszej części bałtyckie, dlatego cena śledzia norweskiego jest dobrym wskaźnikiem cenowym.
Orientacyjnie można ją obserwować na stronie www.sildelaget.no.
Jest ona niższa niż w 2017 roku.
Jak napisał portal IntraFish.com (
link) ceny śledzia norweskiego były w I kwartale najniższe od 2011 roku.
Dzięki temu SEKO mocno zwiększyło marżę na sprzedaży brutto, choć Zarząd podkreśla inne powody poprawy rentowności:
„W ocenie Zarządu Spółki wzrost zysków i poprawa rentowności działalności Spółki to efekt szeregu różnych czynników. Do najważniejszych z nich można zaliczyć inwestycje rzeczowe przeprowadzone w poprzednich okresach, które pozwoliły na wprowadzenie do oferty nowych produktów oraz przyczyniły się do obniżenia bezpośrednich kosztów produkcyjnych (m.in. większa automatyzacja, niższe zużycie energii, zmniejszenie strat surowcowych w trakcie produkcji),a także optymalizację procesów produkcyjnych i logistycznych w zakładzie Spółki.”
Zysk ze sprzedaży (po kosztach sprzedaży i ogólnego zarządu) wyniósł aż 4,7 mln zł (+68,5%).
Rok wcześniej spółka zyskała na różnicach kursowych. Teraz tak nie było i ostatecznie zysk netto wzrósł o 47% do 3,9 mln zł, co jest rekordowym osiągnięciem I kwartału w historii.
Na rachunkach spółki znajdowało się 23 mln zł tj. o 6 mln zł więcej niż wartość kredytów.
W kwietniu WZA uchwaliło dywidendę 0,45 zł/ akcję przeznaczając na nią ok. 3 mln zł.
Przy tak dobrym rozpoczęciu roku i mocnej pozycji gotówkowej liczyłbym na znacznie większą dywidendę za rok.
II kwartał sezonowo jest najsłabszy. Zazwyczaj spółka ponosiła wtedy straty. Rok temu był zysk 576 tys. zł. Szacuję, że w tym roku zostanie przekroczony 1 mln zł, o ile nie osłabi się mocniej PLN wobec EUR (obecne osłabienie jest niekorzystne, gdyż SEKO rozlicza dużą część zakupów surowców w EUR – w całym 2017 roku pozycja „netto” wynosiła 8,5 mln EUR (zakupy – sprzedaż)).
Jaki poziom Eur/Pln będzie wg Pana już mocno niekorzystny dla spółki?
Bardzo dobre pytanie.
Napisałem, że w 2017 r. różnica netto wynosiła 8,5 mln EUR.
Średni kurs EUR w 2017 r. = 4,243.
Przy obecnym kursie 4,30 strata to ok. 0,5 mln zł rocznie.
Zatem nie jest to kwota aż tak istotna.
Ale każde 10 gr w górę to 0,85 mln zł.