ZM Henryk Kania – duży zysk, ale gdzie on jest?

ZM Henryk Kania mają pyszne produkty – to logo zna pewnie większość Polaków. Marka została wyceniona aż na 486 mln zł w rankingu „Rzeczpospolitej” (link). Mocna marka, dobry produkt wpływają na rosnącą sprzedaż i zyski. W 2017 roku Spółka zarobiła rekordowe 53,8 mln zł (+16%). A jednak mnie po przeczytaniu raportu rocznego (link) dręczy pytanie : Gdzie te zyski?
Zakłady Mięsne Henryk Kania to jeden z wiodących producentów wyrobów wędliniarskich w Polsce. 
Dynamiczny wzrost zawdzięcza współpracy z Jeronimo Martins. Sprzedaż do Biedronek w 2017 roku wyniosła 696 mln zł, czyli aż 55% sprzedanych produktów.
Wyniki
Przychody ze sprzedaży w 2017 roku wyniosły 1 415 mln zł (+9,9%), w tym sprzedaż produktów 1 268 mln zł (+20%).
EBIT 93,8 mln zł (+18,3%), a zysk netto 53,75 mln zł (+16%) są rekordowe w historii spółki.
Po wysokich cenach mięsa wieprzowego w I połowie 2017 roku w kolejnym półroczu ceny spadały, co pozwoliło spółce na wzrost marży. Również mniejszy udział sprzedaży towarów i materiałów poprawił marżę ze sprzedaży.
źródło: spotdata.pl
Płynność finansowa
Jednak to co zastanawia to rozjazd pomiędzy zyskiem, a przepływami operacyjnymi. Co niestety świadczy o tym, że spółka nie generuje gotówki z działalności adekwatnej do zysków. W ciągu ostatnich 5 lat łączny zysk netto wyniósł 188 mln zł, a przepływy operacyjne były ujemne (!) i wynosiły – 67 mln zł. Łącznie rozjazd na 255 mln zł ! 
Wynikiem tego jest sytuacja płynnościowa, na którą zwraca uwagę audytor wskazując ryzyko płynności finansowania jako istotny obszar ryzyka. Zobowiązania przeterminowane wzrosły w ciągu roku o blisko 30 mln zł pomimo tak solidnego zysku i wynoszą już 116 mln zł.
Z opinii audytora:
Mowa też jest o znaczącym wzroście zobowiązań krótkoterminowych.
Wpływ na to miało m.in. przejęcie na koniec roku Staropolskich Specjałów (w tym 128 mln zł zobowiązań). Zadłużenie ogólne wzrosło już do 70% (zobowiązania/pasywa), czyli zobowiązania przekraczają kapitał własny o 134%.
Przejęcie Staropolskich Specjałów
W grudniu Kania przejęła Staropolskie Specjały (link). Wpłynęło to na istotne zmiany w aktywach spółki, o których warto napisać.
Staropolskie Specjały to spółka produkcyjna, której głównym odbiorcą były ZM Henryk Kania, które m.in. poręczały obligacje wyemitowane przez Staropolskie Specjały. 
Popatrzmy na rozliczenie samej transakcji.
Transakcja była bezgotówkowa. Spółka została przejęta w wyniku rozliczenia należności.
Jak można przeczytać w raporcie o przejęciu:
Zgodnie z ustaleniami stron Umowy, na skutek jej zawarcia „Staropolskie Specjały” Spółka z o.o. została zwolniona z długu w wysokości 245.832.604,64 zł „
Z tej informacji wynika, że 245,8 mln zł to dług Staropolskich Specjałów wobec ZM Henryk Kania.
Czyli Kania miała 245,8 mln zł należności od Staropolskich Specjałów. Jak rozumiem sprzedała za tyle materiałów, towarów i produktów za które nie otrzymała zapłaty.
Zamiast spłaty należności przejęła firmę z aktywami netto (kapitałem własnym) 22 mln zł (!). Czyli aż 223,7 mln zł musiała wpisać w wartość firmy (dla niezorientowanych jest to różnica pomiędzy ceną zapłaty a przejętymi aktywami netto).
Inna sprawa to niespójność w liczbach, której nie potrafię rozwikłać.
Skoro dług Specjałów wobec Kania wynosił 245,8 mln zł. To dodając tylko same kredyty i obligacje (111 mln zł) powinno być co najmniej 357 mln zł zobowiązań i tym samym aktywów. A w rozliczeniu jest mowa o 150 mln zł przejętych aktywów trwałych i obrotowych. W sprawozdaniu Staropolskich Specjałów na 30.06.2017 r. (link) jest tylko 64,6 mln zł zobowiązań z tytułu dostaw. Skąd zatem aż 245,8 mln zł?
Wysłałem pytanie do ZM Henryk Kania. Zobaczymy czy odpowiedzą.
Umowa z Fresh Investment
Inną pozycją w aktywach związaną ze Staropolskimi Specjałami jest 96,5 mln zł należności na zakup udziałów.
Chodzi o umowę z września 2013 roku ze spółką Fresh Investment z siedzibą w dniu umowy w Ćwiklicach (wcześniejsza lokalizacja Staropolskich Specjałów), a obecnie w Pszczynie ul. Korczaka 5 (tak, to ten sam adres co ZM Hneryk Kania). (Link1Link2).
Zgodnie z pierwotną umową ZM Henryk Kania zapłacił zaliczkę 85,5 mln zł spółce Fresh Investment za możliwość nabycia 100% udziałów w … Staropolskich Specjałach. 
Przedmiotem umowy jest zobowiązanie do sprzedaży Spółce przez Przyszłego Sprzedającego 1.100 udziałów w Staropolskie Specjały Spółka z o.o. z siedzibą w Ćwiklicach, stanowiących 100% kapitału zakładowego Staropolskie Specjały Sp. z o.o.”
Umowa miała być wykonana do 30 września 2014 r.
Zamiast gotówki Kania przekazała spółce Fresh „wierzytelności przysługujące Spółce od niektórych kontrahentów”. Czyli należności z tytułu dostaw zamieniły się w należności z tytułu zakupu udziałów.

Umowa była później kilkakrotnie aneksowana.
Ostatecznie Kania przejęła w grudniu 2017 r. Staropolskie Specjały, ale bezgotówkowo w zamian za należności. Czyli formalnie Fresh Investment powinna zwrócić zaliczkę.
Jak myślicie zwróciła? 
Otóż 29.12.2017 zawarty został kolejny aneks (link) , w którym zmieniony został przedmiot umowy. 
Strony zobowiązane są do zawarcia umowy przyrzeczonej na mocy której Przyszły Sprzedawca sprzeda Przyszłemu Kupującemu 1100 wolnych od wszelkich praw i obciążeń na rzecz osób trzecich udziałów w Staropolskie Specjały Spółce z o.o. albo pakiet kontrolny (co najmniej 50% + 1 udziałów lub akcji) w innej wskazanej przez Przyszłego Kupującego spółce z branży przetwórstwa mięsnego.”
No i należność dalej wisi w aktywach.
Podsumowując te 2 opisane powyżej umowy. W pierwszej 223,7 mln zł należności zamieniło się w wartość firmy (księgowy zapis), w drugiej 85,5 mln należności zamieniło się z zaliczkę na zakup udziałów. No i trochę tych pieniędzy spółce brakuje.
Emisja obligacji
Ostatnio ZM Henryk Kania ogłosił zamiar przeprowadzenia niepublicznej emisji obligacji na kwotę 150 mln zł. Zatem emisja skierowana będzie głównie do podmiotów finansowych. Takie środki bardzo pomogłyby spółce. Ale próba emisji będzie też ważnym testem dla spółki.
Podsumowanie
ZM Henryk Kania ma dobry produkt, silną markę, umowę z największą siecią detaliczną w Polsce. Wyniki ZM Henryk Kania na papierze są bardzo ładne.  Ale ma problem z generowaniem gotówki.
„Ryzyko płynności finansowej to obszar istotnego ryzyka” jak napisał audytor. I to trzeba jak najszybciej poprawić.

18 komentarzy do “ZM Henryk Kania – duży zysk, ale gdzie on jest?

  • 14 marca, 2018 o 12:41 pm
    Permalink

    Raczej nie odpowiedzą. Dodajmy, że pod koniec ubiegłego roku spółka negocjowała kredyt z bankami na 495 mln zł i ucichło. Czyli banki nie kwapią się do finansowania tak znanej spółki. Ze 150 mln emisji obligacji 120 mln to ma być refinansowanie wkrótce zapadających. Pewnie się uda, bo kilka funduszy mam kupę kasy w ich obligacjach i raczej nie ma wyboru, musi zrolować, aby nie pokazać strat. Natomiast sytuacji ogólnej to niewiele zmieni. Strach pomyśleć co będzie, jak przyjdzie kryzys. Mam wrażenie, że w tej spółce trochę za mało do powiedzenia ma dyrektor finansowy. Zresztą czytając wywiady z Kanią (z przeszłości) można znaleźć słowa o "stawianiu wszystkiego na jedną kartę"…

  • 14 marca, 2018 o 12:50 pm
    Permalink

    jeszcze podsumowując na koniec roku, mimo corocznych fajnych zysków, mamy w aktywach wartości niematerialne i prawne na 272 mln zł, a kapitały własne na 320 mln zł.
    Bez WNiP kapitałów byłoby niewiele, bardzo niewiele.

  • 14 marca, 2018 o 1:33 pm
    Permalink

    116 mln to przeterminowane zobowiązania a nie należności … czyli spółka finansuje się nie płacąc dostawcom na czas. Pytanie jak wyglądają należności tzn. czy ma szanse odzyskać swoją kasę …

    • 14 marca, 2018 o 1:44 pm
      Permalink

      Jasne. Dzięki za zwrócenie uwagi. Należności przeterminowane to tylko 15 mln zł.

  • 14 marca, 2018 o 1:53 pm
    Permalink

    to jest w ogóle dziwna firma, zacząłbym od tego, dlaczego H. Kania nie wszedł na giełdę normalnym trybem, z normalnym IPO tylko przez odwrotne przejęcie IZNS-u… wstydzili się czegoś?

  • 14 marca, 2018 o 2:15 pm
    Permalink

    Ciekawy wpis, wręcz takie śledzwo dot. przepływów operacyjnych 🙂 Ja mam tylko komentarz, że na przestrzeni istnienia GPW podobne historie ze spółkami mięsnymi się powtarzają co kilka lat. Nagłówki z gazet w latach '90., '10, '20 … "Sukces", "Znany producent", "ekspansja", "przejęcia", "problemy z płynnością" ….

    • 14 marca, 2018 o 3:49 pm
      Permalink

      wyjaśnili od razu – mrozy zamroziły handel

    • 14 marca, 2018 o 4:18 pm
      Permalink

      Tak, można pochwalić komunikację z rynkiem. Z drugiej strony, pewnie v-prezes dostosuje się do rynku i zejdzie ze 20bps z podażą i czapa dalej będzie wisiała tylko trochę niżej. Trudno zrozumieć taki sposób dystrybucji, co ma na celu (na waciki pewnie nie brakuje) i motywy.

      Pozdrawiam,

  • 14 marca, 2018 o 5:09 pm
    Permalink

    Powiedzmy, czy zadajmy sobie szczere pytanie – czy to gów…o, jakie oni produkują to jest "pyszny produkt" (?), a że "logo zna pewnie większość Polaków" to zupełnie inna sprawa. Wystarczy przeczytać skład tych ich produktów… przysłowiowe 5 linijek tablicy mendelejewa… a, że głupi Kowalski kupuje w dyskoncie najtańszy śmieć to jego sprawa… co innego jest oczywiście zarabianie na takim Kowalskim, ale to niestety jak widać też idzie w parze z samą jakością produktów… zastanawiam się co oni mają zamiar produkować "dla Niemców", bo tam taka durność jak u nas jednak nie panuje i ludzie czytają skład. Trzeba poczekać jak im te produkty będą schodzić, żeby nie okazało się to jednorazową akcją (sieć też musi produkt sprzedać, nikt pieniędzy nie topi w kiepskim towarze), bo wejść do sieci jeden raz i potem się tam nie utrzymać to dopiero będzie katastrofa – i chyba głównie marketingowa. ŁD.

    • 14 marca, 2018 o 7:10 pm
      Permalink

      Jadłem ich kabanosy i mi smakowały 🙂

    • 16 marca, 2018 o 8:08 am
      Permalink

      Serio??? Wrzucam link tylko zabawowo… i przykładowy cennik: parówki/kabanosy +30 zł./kg. i wtedy można mówić, że coś smakuje (rodzinna, mała masarnia-krótkie terminy ważności=0 chemii 🙂 ) Na marginesie tylko jeszcze dodam, że produkują trochę mięsa dla dobrych restauracji w W-wie.

      https://www.google.pl/maps/place/Rudzik+Mariusz.+Zak%C5%82ad+przetw%C3%B3rstwa+mi%C4%99snego/@52.212308,20.7891099,15z/data=!4m5!3m4!1s0x0:0x48ef8d6439ac4639!8m2!3d52.212308!4d20.7891099

      Moje dzieci po prostu do ust nie chcą brać nic przemysłowego z marketu gdziekolwiek, próbowałem i sam je rozumiem. Kilku "naszych" znajomych z Twojego i zaprzyjaźnionego bloga również potwierdziło NIECHĘĆ dzieci do produktów Kani. To też trzeba mieć w z tyłu głowy inwestując, bo jak coś jest kiepskiej jakości to mnie ciężko przekonać, że to może być dobra inwestycja, ale poczekajmy na sprzedaż w Niemczech, to też będzie jakiś wykładnik, poza finansami oczywiście. ŁD.

  • 15 marca, 2018 o 10:00 am
    Permalink

    Może warto zrobić listę spółek z najwyższym udziałem WNiP w kapitałach własnych. Tutaj ocieramy się o 100% a pewnie są i takie przekraczające te poziomy. KB DOM. kania może i smaczna, ale skład to skład. Osobiście wolę tarczyńskiego i Kani nie biorę 🙂 Jak ich JM porzuci to od razu na kolana polecą.

    A emisja, banki mogą zrzucić dług swój na klientów TFI, banki całe, klient zapłaci.

    • 15 marca, 2018 o 3:55 pm
      Permalink

      Dynamiczna i zysk miała…
      "Przedsiębiorstwa upadają nie z powodu braku zysków, ale z powodu braku środków. "

  • 15 marca, 2018 o 2:51 pm
    Permalink

    Decora, miałeś ją na radarze, wpis z maja 2017.Podała wstępne wyniki, jest poprawa, spółka jest nisko wyceniana, myślisz, że jest niedowartościowana ?

  • 6 maja, 2019 o 8:21 am
    Permalink

    super analiza.
    niestety bankructwo spółek spożywczych tylko kwestią czasu.
    za duże koszty za małe marże.
    niech teraz wejdą w gry komputerowe i streaming.

  • 9 maja, 2019 o 1:52 pm
    Permalink

    Sygnały wczesnego ostrzegania pojawiły się już w ubiegłym roku – rozwiązanie umowy na audyt z BDO! Do tego mamy jeszcze komunikat o odmowie wydania opinii przez obecnego biegłego rewidenta. Kiepsko to widzę.

Możliwość komentowania została wyłączona.