LUG

LUG to producent opraw i systemów oświetleniowych z Zielonej Góry. Swoje produkty sprzedaje zarówno w Polsce, jak i zagranicą (po ok. 50%). Branża, w której działa zależna jest w głównej mierze od koniunktury w budownictwie, ale pozytywnie na sprzedaż wpływa też rozwój technologiczny w branży i przechodzenie z tradycyjnego oświetlenia na energooszczędne (np. LED). Tym samym poprawa koniunktury gospodarczej powinna sprzyjać spółce, natomiast zmiana technologii wymaga inwestycji. LUG w 2013 r. uruchomił nową linię produkcyjną do komponentów LED i zapowiadał w strategii budowę nowej fabryki w latach 2014-2015. 
Spółka w raporcie za IV kwartał (raport) przewiduje rozwój na rynkach zagranicznych, gdzie wzrost rynku powinien być znacznie wyższy niż w Polsce.

Wyniki LUG mogą jak na razie rozczarowywać (spadek zysku z 3,0 mln zł w 2012 r. do 1,5 mln zł w 2013 r.). Również wiarygodność spółki ucierpiała po tym, jak nie zostały zrealizowane prognozy zarówno w 2012 r., jak i 2013 r.  (prognoza na 2013 r. z kwietnia mówiła o zysku 3,6 mln zł, a osiągnięty został 1,5 mln zł). Na marginesie – zabawnie przy tym brzmi tytuł artykułu o LUG „Zegarmistrzowska precyzja w realizacji prognoz” (link), w którym spółka dumnie mówi o realizacji korekty prognozy z połowy listopada.
Dziś została opublikowana rekomendacja Dr.Kalliwody z zaleceniem KUPUJ i ceną docelową 5,20 zł. Jednocześnie analitycy Dr. Kalliwoda Research prognozują, że w tym roku LUG wypracuje 1,38 mln zł zysku netto, 2,51 mln zł zysku EBIT oraz 108,9 mln zł przychodów.

Cóż oznacza to, że analitycy Dr. Kalliwody przewidują dalszy spadek rentowności i zysku.

Rekomendacja zakłada, że C/Z będzie wynosić 27. Tym samym zalecenie KUPUJ zaskakuje.

Na giełdzie obecni są konkurenci LUG – Lena i ESSystem.
Porównanie (Lena i ESSystem jeszcze nie opublikowały wyników za 2013 r.):
Przychody (p), zyski (z) i rentowność (r) netto po 3 kwartałach 2013 r. 

 

Jak widać konkurenci potrafią osiągać wyższą rentowność i zyski. I to pokazuje, jaki jest największy problem LUG – niska marża. Wydaje się, że LUG stawia na uzyskiwanie wysokich przychodów nawet kosztem marży, a prognoza wyników Dr. Kalliwody również to potwierdza.
Pozostaje więc pytanie, czy są przesłanki do wzrostu kursu aż o 44%. Chyba tylko wtedy, gdy ktoś założy, że w kolejnych latach wzrosną istotnie zyski.