W takich przypadkach jak Boom-bust trzeba sobie zapisywać w pamięci kto naganiał, kto doradzał i wprowadzał, kto to firmował, siedział w radzie nadzorczej etc. I unikać na przyszłość
Paweł, dobrze, że robisz takie wpisy. Jeśli choć kilka osób pójdzie po rozum do głowy i nie wtopi pieniędzy na takich „inwestycjach”, to myślę, że warto.
Ta branża ma swoją specyfikę . Jak widać takich wpisów lepiej nie robić . Kto nie kupił tych akcji pod choinkę , dziś bardzo żałuje , a kto wtedy sprzedał to lepiej nie mówić , ponad 100 % zysku uciekło jak nic .
Problem tu polega na tym , że fundamenty takich firm są płynne . Jedna gra i rzeczywistość się zmienia , przynajmniej na krótko . CI Games też miał fundamenty dopóki nie zrobił Snajpera 2 . Nie kupuje się firm , które tylko mają dobre fundamenty , ale te którym będą się one jeszcze poprawiać . A do tego potrzebny jest już dobry nos i czasem szczęście .
W takich przypadkach jak Boom-bust trzeba sobie zapisywać w pamięci kto naganiał, kto doradzał i wprowadzał, kto to firmował, siedział w radzie nadzorczej etc. I unikać na przyszłość
Paweł, dobrze, że robisz takie wpisy. Jeśli choć kilka osób pójdzie po rozum do głowy i nie wtopi pieniędzy na takich „inwestycjach”, to myślę, że warto.
Ta branża ma swoją specyfikę . Jak widać takich wpisów lepiej nie robić . Kto nie kupił tych akcji pod choinkę , dziś bardzo żałuje , a kto wtedy sprzedał to lepiej nie mówić , ponad 100 % zysku uciekło jak nic .
Wolę utracić szansę na 100% zysku na spekulacyjnym skoku na trupie niż trzymać takie spółki wbrew fundamentalnym danym.
Problem tu polega na tym , że fundamenty takich firm są płynne . Jedna gra i rzeczywistość się zmienia , przynajmniej na krótko . CI Games też miał fundamenty dopóki nie zrobił Snajpera 2 . Nie kupuje się firm , które tylko mają dobre fundamenty , ale te którym będą się one jeszcze poprawiać . A do tego potrzebny jest już dobry nos i czasem szczęście .