T-Bull – jak to jest?
T-Bull to wrocławski producent gier mobilnych. Z sukcesem wszedł na giełdę i obecnie spółka wyceniana jest na 170 mln zł.
Kiedyś napisałem, że trwa moim zdaniem bańka inwestycyjna na deweloperów gier, więc każda wycena jest przez rynek akceptowana.
Spółka dopiero uczy się raportować i z mojej strony wielka pochwała za wprowadzenie raportów miesięcznych z liczbą pobrań gier. Niestety historii nie ma, a to co spółka podawała wcześniej w raportach było mało precyzyjne.
Jak działa ten biznes?
Jest on inny od typowych przedstawicieli deweloperów gier na rynku, u których co jakiś czas pojawia się duży tytuł i za grę trzeba zapłacić i to czasem całkiem sporo. Tu model jest inny, gdyż spółka produkuje gry mobilne. Są one dystrybuowane za darmo, a przychód generowany jest z 2 źródeł – wyświetlanie reklam w grach oraz płatne dodatki (zmora rodziców 🙂 ).
Dlatego istotna jest liczba pobrań, bo czym więcej instalacji tym większa szansa na zyski. Trzeba też pamiętać, że z czasem gry nudzą się i pomimo, że figurują w pobranych, to już nie generują przychodu. Dlatego trzeba ciągle przy tym modelu wypuszczać nowe gry, aktualizacje i rozszerzenia.
Na pewno T-Bull ma kilka znanych tytułów, które gwarantują dużą liczbę pobrań nowych wersji tych gier. I wypuszczony właśnie Racing Xtreme: Best Driver 3D może w ciągu roku przynieść ponad 20 mln pobrań.
Ale…
W ostatnim raporcie za grudzień spółka podała, że w grudniu 2016 roku było 10,2 mln pobrań, co jest wynikiem znacznie wyższym niż w okresach wcześniej raportowanych (listopad 6,2, październik 7,4). Z drugiej strony trzeba pamiętać, że grudzień zawsze jest dobrym okresem sprzedażowym.
Łączna liczba pobrań na koniec 2016 r. wyniosła 195, 3 mln sztuk.
Popatrzmy jednak na to, co może mało precyzyjnie, ale jednak podała spółka w raporcie półrocznym i za 3 kw.
Łączna liczba pobrań na koniec 3 kw. wyniosła 171, 4 mln, na koniec I półrocza przekroczyła 140 mln, a na koniec 2015 roku 100 mln.
Czyli w IV kw. pobrań było 23,9 mln, ale w III kw. ponad 30 mln.
I tu pojawia się pierwszy znak zapytania. Dlaczego mniej? Czy wyjaśnieniem są tylko wakacje? Czy może spółka podała wcześniej niewłaściwe dane?
Bankier.pl podaje wyniki spółki za IV kw 2015 i II kw. 2016. Ciekawe to jest, bo ja tych danych w raportach nie znalazłem. Bazując na nich i tych podanych w raportach okresowych przychody w kwartałach i wyniki kształtują się następująco:
I tu powstają kolejne pytania.
W III kw. była rekordowa liczba 30 mln pobrań, znacznie wyższa liczba instalacji, a przychody były tylko nieznacznie wyższe niż w II kw. Co więcej spadł zysk netto.
I kolejne pytanie, które się pojawia to jakie są koszty spółki.
Pytanie stawiam, bo w III kw. pomimo 1,17 mln zł zysku netto przepływy pieniężne były ujemne i środki zmniejszyły się o 210 tys. zł.
Przyczyną były wysokie ujemne przepływy z działalności inwestycyjnej.
I tu warto podkreślić – rzeczywiste koszty spółki są znacznie wyższe niż to, co jest w rachunku zysków i strat. Firma podkreśla, że zatrudnia 48 wybitnych specjalistów, a koszty wynagrodzeń i usług obcych w III kw. to zaledwie 190 tys. zł (czyli 4 tys. zł na kwartał). Nawet jak się doliczy pozostałe koszty rodzajowe 147 tys. zł, to dalej nie można tego uznać za całość kosztów osobowych.
Koszty siedzą w zmianie wartości niematerialnych i prawnych oraz w zmianie rozliczeń międzyokresowych. Wynoszą one już blisko 7 mln zł i są to koszty wydane na stworzenie gier, które dotychczas nie zostały ujęte jako koszty księgowe, tylko jako inwestycja. I w przyszłości dopiero wraz z kolejnymi przychodami będą odnoszone w koszty działalności lub amortyzację. W III kw. wymienione pozycje wzrosły aż o 1,2 mln zł, a od początku roku o 3,2 mln zł.
Spółka zapowiadała, że chce zatrudnić dodatkowo 150 programistów, którzy mają zacząć 2 duże nowe projekty, które potrwają 1,5-2 lata. (link). Przy obecnych przychodach i kosztach oraz posiadanej gotówce nie ma teraz możliwości, żeby to zrobić. Komentarze na gowork sugerują, że nie ma masowej rekrutacji (link). 150 programistów to przecież kilkanaście milionów rocznie kosztów.
Dlatego kluczowa jest nowa emisja akcji, którą T-Bull zapowiada.
A po takim skoku skali działalności to sukces nowych produkcji będzie decydujący, bo będą musiały przynieść naprawdę spore przychody.
Przy okazji zwrócę uwagę, że spółka w przeciwieństwie do innych giełdowych producentów nie dostała dotacji z NCBiR (chciała 7,7 mln zł), więc musi sama pokryć koszt rozwoju.
Warto pamiętać, że pomimo sukcesów obecnych i przeszłych, wykonanie ogłoszonych ambitnych prognoz jest niepewne i wymaga dużych inwestycji. Przy obecnej kapitalizacji jest to więc inwestycja o podwyższonym ryzyku. Ale zgodna z obecną modą na spółki programistyczne.
I życzę T-Bullowi dalszych sukcesów.
Witam
Jezeli juz temat spolek gierczanych co sadzis o MGAMES ??
Udalo mi sie kupic akcje po 7 gr jeszcze, mimo iz obecny kurs jest korzystny to ja wierze w poziomy 3-5zl.
Co o tym sadzisz?
MOC
No to gratulacje. Niesamowity zysk.
Dla mnie te poziomy to jak na tą spółkę to już kosmos 🙂
Ale ja jestem bardzo subiektywny i rynek mi już udowodnił, że branża gier komputerowych może osiągać poziomy, jakie mi się nie śniły.
Witam,
Pisałeś kiedyś o spółce TALEX. Zamówienia są, wyniki niezłe a kurs spada bez obrotu. Mógłbyś rzucić okiem na ta spóleczkę i napisac parę słów.
Pozdrawiam,
Super blog
Trzeba poczekać na wyniki. W IV kw. jest zawsze sporo zamówień z banków i jest to kluczowy dla spółki kwartał. Talex mocno siedzi w BZWBK i tam było sporo zamówień. Pytanie, co z innymi klientami (np. Credite Agricole).
Jak widzisz jakość raportu TBULL?
W najlepszym kwartale w historii (czyli ostatnim) Przychody w przeliczeniu na jednego pracownika wyniosły 15 tyś zł miesięcznie. Czy przy takich przychodach firma jest w stanie utrzymać taką armię pracowników, wynajmować najdroższe biura w Polsce i płacić podatki? Ponad rok temu wyemitowali akcje po 0,1 zł za akcję. Ponad pół roku temu, oraz przed wejściem na giełdę były jakieś dziwne transakcje na akcjach. Chcą zwiększyć zatrudnienie czterokrotnie. Chcą wypuścić telefony komórkowe w przestrzeń kosmiczną. Kto to wszystko sfinansuje?
Wygląda to na szopkę.
Mam wrażenie, że T-Bull zachłysnął się sukcesem. Ich model działania dobrze funkcjonuje i daje stabilnie rosnące przychody. Ale ryzykiem są ambicje szybkiego wzrostu. Koszty łatwo podnieść, ale potem trzeba mieć większy wzrost przychodów.
Co do Sky Tower to nie sądzę, żeby to były najdroższe biura w Polsce. Galeria świeci pustkami i przekształcili część pomieszczeń na biura.
Pozyskanie 20 mln zł kapitału to dla spółki z kapitałem 6 mln zł to kosmos.
Ale przy obecnym sentymencie i kapitalizacji 170 mln nie wydaje się to niemożliwe.
Hej, MOzesz zrobic analizę MENNICY SKARBOWEJ z NC? To może być ciekawy temat