Na szybko: Quercus – zachowanie kursu po skupie
Zakończył się skup akcji w Quercus TFI. Jak zwykle nie wzięli udziału wszyscy, więc ci więksi kosztem mniejszych zarobili dodatkowe 2 grosze. Tak to jest, gdy zamiast dywidendy robi się skup akcji.
Teoretycznie skup powinien spowodować wzrost kursu, bo wartość firmy rozkłada się na mniejszą liczbę akcji (po umorzeniu). Ale przypadek Quercusa pokazuje, że to tak nie zawsze działa.
W ostatnich latach, gdy był realizowany skup akcji kurs zazwyczaj spadał, ewentualnie po spadku wracał w okolice sprzed skupu.
W latach 2014-2015 w ciągu 15 sesji kurs zleciał o 25%-30%.
W 2016 roku spadek wyniósł 5%, a potem wrócił, ale nie było wzrostu.
Spółki nie ma na liście spółek dywidendowych, znajomym trudno doradzać tę firmę, bo stracą przy kolejnym skupie.
A Prezes będzie na kolejnej konferencji (lub w swoich artykułach) dziwił się, że nie ma napływu środków do funduszy akcyjnych pomimo hossy.
PEPEES C/Z 5,5, C/WK 0,8 EV/EBITDTA też pewnie bardzo niska. Ciekawe czy rynek wycenia drastyczne pogorszenie wyników ? Czy tylko sprzedaż przez fundusz Epislion, ale dalczego robią to przy takich wskaźnikach ?
Kurs USDPLN jest niekorzystny – uderzy w dynamicznie rosnący eksport do Azji.
Na plus niska cena zakupu ziemniaka, co zwiększy marżę.
Na tym skupie Quercusa zamiast dywidendy raz kiedyś umoczyłem i już nigdy ich nie dotknę. Szkoda, w ten sposób właśnie się roluje drobnych inwestorów.
Warto ich czasem kupić. Ja tylko wyrażam swoją dezaprobatę do samego skupu zamiast uczciwej dywidendy.
Nie nazywałbym dywidendy "uczciwą" a skupu "oszukańczym". Dla akcjonariusza QRS bardziej opłacalny jest skup – zwłaszcza, że są biura maklerskie (np. BZW), które w tej sytuacji nie pobierają prowizji za świadectwo depozytowe. Nie ma się co dziwić Buczkowi, że wybiera najbardziej korzystną opcję.
Jest to z premedytacją kosztem małych akcjonariuszy, którzy nie wezmą udział w skupie.
I takie praktyki pomimo, że legalne są nieetyczne.
Zysk, czy reputacja i uczciwość?
Obs,
Zysk nie jest kosztem małych akcjonariuszy, tylko mniejszego podatku. Jeżeli w skupie bierze udział 100% kapitału, skup akcji nadal jest bardziej efektywną opcją niezależnie od fair value. Wyliczenie w linku: http://i.imgur.com/QdlBEYv.png . Wartości umowne dla większej przejrzystości, ale na prawdziwych liczbach wniosek wyjdzie dokładnie taki sam.
Naprawdę rozumiem korzyści podatkowe dla biorących udział w skupie. Uwierz mi. Sam brałem w nim udział 2 razy w Quercusie.
Ale co powiesz p.Kowalskiej, która ma 100 akcji i nie ma głowy, żeby pamiętać o terminach skupu, a do tego za świadectwo musiałaby zapłacić 50 zł.
Buczek zmieniając kiedys dywidendę na skup sam powiedział, że nie wszyscy wezmą w niej udział, więc więcej zarobią biorący udział, bo niższa będzie redukcja.
Czyli z premedytacją kosztem tej p.Kowalskiej chce zarobić troszkę więcej.
A o optymalizacjach podatkowych to czasem warto pomyśleć jako o okradaniu nas wszystkich – przecież to my płacimy np. wyższym VAT za optymalizacje podatkowe.
Hej,
W sprawie hipotetycznej sytuacji p. Kowalskiej: jeżeli osoba nie ma czasu / chęci, żeby należycie przeanalizować spółkę i poznać jej politykę podziału zysku, to należy zadać sobie pytanie, czy w ogóle powinna inwestować w pojedyncze akcje. Szczególnie, że znalezienie takich informacji nie jest trudne. Quercus od wielu lat komunikuje buy back z dużym wyprzedzeniem i publikuje na swojej stronie instrukcję postępowania, a udział w skupie bierze ~95% kapitału. Jeżeli komuś brakuje czasu / wiedzy / chęci na analizę pojedynczych spółek, to czy nie lepiej, żeby inwestował przez ETF-y lub fundusze aktywne?
Dlatego rozumiem akcjonariusza (mniejszego lub większego), który nie chce wybierać mniej korzystnych rozwiązań tylko dlatego, że inna osoba nie ma świadomości, w co zainwestowała. Pewnie, dywidenda byłaby wygodniejsza, ale skup akcji nie jest w mojej opinii oszustwem. Zwłaszcza, że kosztów związanych z obsługą procesu (świadectwo) można w polskich DM-ach uniknąć – nawet, jeżeli jest się relatywnie małym akcjonariuszem.
Jeżeli chodzi o optymalizację, to nie ma co popadać w skrajności. Jeżeli przedsiębiorca mający do wyboru skalę albo podatek liniowy wybierze bardziej korzystną opcję, to nie oznacza to, że okrada państwo. W przypadku buybacku nie ma żadnych struktur cypryjskich, wyprowadzania kasy do innych krajów, itp. To po prostu wybór minimalnie korzystniejszej opcji, bez naginania prawa albo korzystania z dziur.
No i na koniec – duży plus dla Ciebie za świetne teksty o tylu spółkach i podnoszenie świadomości wśród inwestorów. Mogę się nie zgadzać co do oceny polityki Quercusa, ale naprawdę doceniam publikowane przez Ciebie analizy.
Co przyjąłeś jako datę startową na wykresie? Datę rozpoczęcia skupu? Warto byłoby przyjąć cenę zamknięcia z PRZED dnia o ogłoszeniu skupu. Co o tym sądzisz?
Od końca 2013 kurs jest płaski z krótkimi wahaniami.
Pomimo, że spółka zarabia po 30 mln zł rocznie i corocznym umarzaniu akcji.
Myślę, że gdyby byli spółką dywidendową to kurs byłby wyżej.
Z drugiej strony, gdyby była płacona dywidenda to byłby pobierany podatek 19% od całości kwoty wypłacanej dywidendy. Dzięki skupowi jest uwzględniany koszt zakupu, więc teoretycznie parę % można zaoszczędzić na tej operacji. Niestety wymaga to pewnej fatygi. Być może dla osób, które mają po kilkaset tysięcy złotych w tych akcjach taka operacja ma już uzasadnienie.
Ja miałem QRS na IKZE i też się go pozbyłem – nie chciało mi się załatwiać papierków i chodzić do DM, które organizuje skup za kilkaset zł, które otrzymałbym w wyniku skupu.
No właśnie. Dla małych lepsza jest dywidenda.
A to oni powinni czuć się zachęceni do lokowania na giełdzie.
A takie skupy tylko tworzą poczucie oszustwa.