Quercus

Zastanawiałem się, od której spółki zacząć i zdecydowałem się od tej, którą oceniam pozytywnie,  akcje posiadam i co ważniejsze ostatnio zwiększyłem zaangażowanie.  Pierwszy pakiet kupiłem pod koniec października 2012 r. po 2,20 zł. Ostatnio kurs ustanowił swój max wszechczasów na poziomie 8,75 zł, a jestem przekonany, że to nie koniec.
Quercus TFI SA to Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych zarządzające funduszami, które zgromadziły już ponad 4 mld zł. Założycielem i obecnym Prezesem jest Sebastian Buczek. Oferowane fundusze nie są typowymi na rynku – nie znajdziemy tu zwykłego funduszu akcyjnego, misiów czy obligacyjnego. Tworzone fundusze mają jakąś myśl przewodnią i ich celem nie jest tylko naśladowanie giełdowych trendów.
Podstawowe fundusze:
– Selektywny 1,56 mld zł (benchmark 10% rocznie – od tego poziomu naliczana jest dopiero opłata zmienna tzw. success-fee)
– Agresywny 1,23 mld zł (benchmark WIG)
– Ochrony Kapitału 0,53 mld zł
– Absolutnego Zwrotu 0,27 mld zł (benchmark 10%).
Łącznie wartość aktywów w zarządzaniu wynosiła na koniec stycznia 2014 r. 4,3 mld zł.
Biznes jest bardzo przejrzysty i z jednej strony łatwo go analizować, ale z drugiej istnieje znaczna część przychodów zmiennych, które trudno prognozwać.
Spółka osiąga przychody z tytułu:
– opłaty stałej – procent od aktywów – czym więcej aktywów tym więcej przychodów
– opłaty zmiennej – zależnej od osiągniętych rezultatów
Wielkim sukcesem Quercusa był 2013 r. Aktywa pod zarządzaniem wzrosły z 1,67 mld zł do 4,25 mld zł. Jednocześnie fundusze osiągnęły bardzo dobry wyniki – Agresywny +19,98%,  Selektywny +15,63%, Absolute Return +30,2%. 
Przełożyło się to na znaczący wzrost przychodów i zysków.
Moja prognoza zakłada, że dzięki olbrzymiej opłacie zmiennej wynik IV kwartału będzie rekordowy, a w całym 2013 r. spółka zarobiła 42 mln zł.
Prognoza na 2013 r.:
Dałoby to obecnie P/E=14 (wobec publikowanego obecnie ok.30). Warto zwrócić uwagę, że P/BV jest zupełnie nieistotne, bo TFI nie musi posiadać istotnych zasobów. Ich największą wartość są aktywa w zarządzaniu, a tej pozycji w bilansie nie ma.
No i pozostaje pytanie, co dalej.
1. Przejęcia – Quercus rozważa kupno TFI BPH. To jest istotna decyzja, która wpłynie na przyszłe wyniki. Jeżeli kupno nie dojdzie do skutku, to 100% zysku trafi na dywidendę (stopa dywidendy 7%), co pozwoliłoby uznać Quercusa za ciekawą spółkę dywidendową. A jeżeli kupi to zwiększy się skokowo wartość aktywów w zarządzaniu i tym samym przychodów.
2. Koniunktura na giełdzie – bez niej nie będzie wzrostu i aktywów w zarządzaniu oraz dobrych wyników inwestycyjnych, a tym samym opłaty zmiennej. Trudno oczekiwać, że uda się powtórzyć poszczególnym funduszom takie stopy zwrotu jak w 2013 r. Rynek jest już wyżej, jest więcej środków w zarządzaniu (to jest problem jeśli chodzi o stopę zwrotu) i trudniej znaleźć spółki mocno niedowartościowane.
3. Poziom aktywów w zarządzaniu – grudzień i styczeń pokazały, co dzieje się, gdy giełda nie rośnie. Quercus pozyskał ok.70-80 mln zł nowych środków w miesiącu. Porównując z wcześniejszymi miesiącami (200-300 mln zł) to nie jest wiele. Jednocześnie od 30.10 zamknięte zostały wpłaty do Funduszu Agresywnego, który był jedną z lokomotyw 2013 r. Myślę, że trzeba zakładać, że w tym roku uda się przekroczyć 5 mld zł na koniec roku, a więcej jak będzie dobra koniunktura giełdowa. Przydałoby się wprowadzić nowy fundusz, który zastąpiłby Agresywnego i odświeżyłby ofertę TFI.
4. Zysk w 2014 r.
W wersji bardzo ostrożnej – jeżeli aktywa pozostaną na poziomie 4,3 mld zł to bez opłaty zmiennej Quercus powinien osiągnąć co najmniej 36 mln zł zysku. Do tego dochodzi succes-fee i dodatkowy zysk w przypadku wzrostu aktywów. Wydaje mi się, że w wersji realnej zysk powinien przekroczyć 50 mln zł.