MAŁKOWSKI – MARTECH po potknięciu się o Stadion Narodowy
Małkowski – Martech (MMA) to spółka, która prawie przewróciła się przez Stadion Narodowy. Rok 2012 był dla niej ciężki. Udział w budowie naszego nowego symbolu narodowego zakończył się brakiem płatności i koniecznością zawiązania rezerw na należności (0,9 mln zł) tj. zapłatę od konsorcjum Alpine-Hydrobudowa. W 2012 r. pierwszy raz w historii spółka zaliczyła stratę i to sporą -2,2 mln zł.
Na szczęście kolejny rok był już znacznie lepszy i po otrzymaniu zapłaty za stadion od Narodowego Centrum Sportu zysk w 2013 r. wyniósł 1,47 mln zł. Należy jednak pamiętać, że jest to wynik powiększony przez zdarzenie jednorazowe, jakim było rozwiązanie rezerw (0,87 mln zł) na należności objęte wcześniej odpisami aktualizującym. Poprzedni rok był dla spółki pozytywny, jednak ciągle jeszcze widać rany powstałe we wcześniejszych okresach. Wymownym znakiem trudności przez jakie przechodziła spółka jest zdanie z listu Prezesa do akcjonariuszy w raporcie rocznym za 2013 r. (raport) „Obecnie Spółka … na bieżąco reguluje swoje zobowiązania finansowe”.
Małkowski-Martech to producent biernych zabezpieczeń przeciwpożarowych (bram, drzwi, kurtyn). Spółka uznaje się za lidera swojej branży. Lista realizacji jest imponująca (realizacje) : Stadion Narodowy w Warszawie, Stadion Miejski we Wrocławiu, stadion Legii, Lecha, Wisły, Cracovii, Teatr Dramatyczny w Warszawie, Stary Browar w Poznaniu, Galeria Łódzka, Magnolia Park we Wrocławiu i gazoport w Świnoujściu (7 mln zł – 32% zrealizowane w 2013 r., zakończenie planowane w połowie br.). Sporo znanych obiektów. Jak widać na spółkę ma wpływ koniunktura w budowie obiektów publicznych i komercyjnych.
Spółka w ostatnich 3 latach osiągnęła ok. 28 mln zł przychodów. Jednak po dobrym 2010 i 2011 roku rentowność MMA załamała się. Po katastrofalnym 2012 r. także w 2013 r. rentowność nie wróciła do poprzedniego poziomu, a spółka w dalszym ciągu ma trudność z uzyskaniem istotnego zysku na realizowanych kontraktach.
Przepływy operacyjne w 2013 r. wyniosły 5,4 mln zł, co poprawiło płynność, a poziom środków na koniec roku wynosił 1,8 mln zł. Niestety znaczna część (1,2 mln zł) to zablokowane lokaty zabezpieczające udzielone gwarancje bankowe. Spółka zapowiada próbę zwolnienia połowy tych środków w tym roku.
Niepokojąco wzrosły należności z 7,4 mln zł do 9,7 mln zł, z tego 1,2 mln zł jest przeterminowana. Zaskakujące jest też to, że spółka posiada przeterminowane zobowiązania 1,0 mln zł. W raporcie za IV kwartał 2013 r. możemy znaleźć wyjaśnienie, że wzrost należności wynika z zakończonych prac w ostatnich miesiącach roku, a faktura za prace przy gazoporcie na kwotę ponad 2 mln zł została zapłacona w styczniu. Zaległe zobowiązania miały zostać spłacone do końca lutego.
C/Z=4,7 (należy jednak pamiętać o tym, że wynik 2013 r. został powiększony jednorazowym zdarzeniem)
C/WK=0,62
Podsumowanie
Po ciężkim 2012 r., w którym spółka poniosła stratę ponad 2 mln zł i utraciła płynność finansową, kolejny rok był dużo bardziej udany i nastąpiła poprawa sytuacji. Jednak w dalszym ciągu spółka zmaga się z niską rentownością i słabą płynnością. Dopiero kolejne sprawozdania pokażą, czy te trudności zostały pokonane i pojawią się powtarzalne zyski.
Myślisz, że będzie dywidenda (w projektach Uchwał na ZWZA jest taki zapis, ale wykropkowany)?
To tylko opcja. Wątpię.
Spółka dryfuje. Wyniki nie są zbyt szczególne. Czy warto ich dzisiaj obserwować?