Dziś Qnews (link) przedstawił wykres, który pokazuje, co de facto dzieje się na giełdzie od 1,5 roku – BESSA. O tyle dziwna, że część akcji na fali amerykańskich wzrostów nie dostosowywała się długo do tego, choć teraz nadrabia zaległości.
Jest to wykres indeksu PLWS – czyli budowanego na średniej geometrycznej zmianie kursów wszystkich akcji notowanych na GPW (bez Newconnect). Zatem w największym stopniu uwzględnia zmiany cen małych spółek.
W skrócie można powiedzieć, że tak zachowuje się przeciętna spółka na GPW.
W ciągu półtora roku przeciętna spółka straciła 41,5%!
Porównanie zmian do WIG20, mWIG40 i sWIG80 od kiedy indeks zaczął być kalkulowany (od lutego 2016 roku – dane ze stooq.pl):
W tym kontekście nie dziwi więc, że INI – indeks nastrojów inwestorów od dawna jest na dnie (na podstawie ankiet SII). Spadki kursów spółek w świetnej kondycji finansowej budzi zrozumiałą frustrację.
Kluczem do spadku kursów szczególnie małych spółek jest odpływ środków z funduszy akcyjnych. A ten w październiku zanotował kolejny duży wypływ.
źródło: Analizy Online
Jak widać 2018 rok to nieustanny odpływ środków z funduszy akcji polskich.
Podobny dramat dzieje się od czerwca 2018 r. na funduszach absolutnej stopy zwrotu, które też inwestują w akcje, a w październiku posypały się fundusze mieszane.
Bessa na MiŚ-ach trwa już 1,5 roku. Dołączyły do niej spółki duże i ostatni bastion hossy – gamedevy. Krótko mówiąc posypało się już wszystko.
Jednak bessa ma zawsze swój koniec. A sygnałem zmiany będą napływy do funduszy akcyjnych.
Obecnie mnóstwo środków wpływa do funduszy gotówkowych i pieniężnych, ale to może się skończyć, jeżeli zostaną wprowadzone zmiany w wycenie obligacji korporacyjnych przez fundusze, a nad taką ustawą pracuje Ministerstwo Finansów (
link). Okazuje się, że bardzo dużo funduszy takie obligacje posiada, żeby podkręcić wynik, a zwiększenie zmienności spowoduje, że przestaną być kojarzone z klasycznymi funduszami gotówkowymi.
Ostatnie podwyżki cen mieszkań i spadki sprzedaży u deweloperów zapowiadają, że proste zarabianie na nieruchomościach też przestanie być tak rentowne. Duża podaż mieszkań na wynajem też zrobi swoje. I zacznie się poszukiwanie bardziej atrakcyjnych inwestycji.
Rynek obligacji korporacyjnych po upadku GetBacku jest w kryzysie.
Wejdą PPK i to gwarantuje duży wysyp informacji o giełdzie i akcjach. Orlen chce promować akcjonariuszy tańszym paliwem – jest to coś medialnego z konkretną korzyścią.
Czyli wróci kiedyś (a myślę, że już całkiem niedługo) dobry klimat dla akcji.
Na razie można obserwować giełdę z boku albo wybierać sobie mocno niedowartościowane spółki dywidendowe (a te są w stanie płacić już nawet 10%) z rosnącym biznesem i wynikami.
_________________________________________________________________________________
Tam znajdziesz praktyczne analizy fundamentalne dobrych spółek.
Od piątkowej analizy spółki MASTER PHARM (publikacja 16.11) kurs wzrósł już o 15%.
OBS,
W sprawie ostatniego akapitu:
"Na razie można obserwować giełdę z boku albo wybierać sobie mocno niedowartościowane spółki dywidendowe (a te są w stanie płacić już nawet 10%) z rosnącym biznesem i wynikami."
Jakie spółki masz na myśli?
Pozdrawiam,
Paweł
mam takie same zdanie, że sytuacja w końcu się odwróci. Wielu wieszczy krach na świecie który pociągnie nasz rynek, ale dopóki nie ma paniki na złotym spadki za granicą traktuję jako korekty. Być może PPE bedzie katalizatorem sytuacji na GPW, a na razie proponuję się cieszyć się że można kupić solidne spółki które płacą 8-9% dywidendy.
Które solidne spółki płacą takie dywidendy?
Chociażby większość z tych, które opisujemy na Portalu Analiz.
Na szybko dodałbym: Pekao SA, Ferro, Mangata, Sanok, Stalexport, Wittchen, z NC Prolog