Na szybko: Genialny minister – nikt tego by nie wymyślił
Minister Tchórzewski stwierdził, że firmy energetyczne mogą dokonać oszczędności.
Po czym okazało się, że wg ministra oszczędność to nie ograniczenie kosztów, ale zmniejszenie zysków.
A więc firmy energetyczne mają ot tak dać 1 miliard, aby rząd mógł zrealizować dopłaty do energii elektrycznej, które trafią docelowo do tych samym firm energetycznych.
A rząd dumnie ogłosi ludowi, że rozwiązał problem wysokich cen energii.
Stracą akcjonariusze firm energetycznych, stracą ludzie, bo nie będzie pieniędzy na inwestycje w nowe moce wytwórcze, a wyższe ceny energii i tak odbiją się w cenach towarów i usług.
Dlatego największym ryzykiem inwestycji w spółki z udziałem Skarbu Państwa jest zamiana w nich realizacji długofalowych celów biznesowych na doraźne cele społeczne i polityczne i sprowadzenie do roli dojnych krów.
Przypomnę, że to ten sam minister miał pomysł, aby podnieść kapitał zakładowy spółek z udziałem Skarbu Państwa tylko po to, żeby zapłaciły podatek.
Strategia rozwijania firm przez ich drenowanie jak widać dalej obowiązuje.
A to dodatek – gdzie reklamują się firmy państwowe (link).
W budżecie państwa na 2019 rok nie są przewidziane żadne środki na rekompensatę "za prąd". Jednak te pieniądze gdzieś trzeba znaleźć, oczywiste jest że ktoś będzie na tym musiał stracić, szkoda że kosztem konkretnej grupy – akcjonariuszy.
Paweł-jak zwykle uderzenie w samo sedno problemu…To trochę tak, jakby komornik wszedl do firmy i powiedział: Ja Panstwu zajmuje wszystkie konta, ale proszę się nie martwić-jakaś kompensate Panstwo otrzymają od wierzycieli. Kwadratura koła…
Pozdrawiam,
Nieuk.
Najgorsze jest to, że firmy energetyczne wystawiając rachunki prognozowane, wystawiają je już po nowych cenach. Czyli osoby dostające prognozy dostają je np. z +30% podwyżką. I teraz pytanie za 100 pkt. Nie ma znaczenia czy podwyżka będzie czy nie. I tak prognozę wyższą o 30% trzeba zapłacić.
Oczywiście, że nie trzeba zapłacić. Prognozę zużycia energii w każdej firmie energetycznej można zmienić jednym telefonem na infolinię i podać taką wedle własnych oczekiwań.
Potem najwyżej niedopłatę, trzeba będzie spłacić chwilówką 😉
To tak na marginesie całej sprawy 😀