IDEA BANK – to nie GetBack zdemolował wynik

Strata Idea Banku poraziła, choć kurs zachował się wg jednej z giełdowych maksym „kupuj plotki, sprzedawaj fakty”. Tu akurat na odwrót.
W powszechnym obiegu medialnym jest opinia, że to GetBack wpłynął na taką stratę, a to nie jest prawda. 
Oprócz rezerw w wyniku za I półrocze 2018 dokonano także istotnej korekty wyniku za 2017 rok, która pokazała nieprawidłowości w księgowości banku. I można mieć pytanie do audytora w tym kontekście, jak został przeprowadzony audyt za 2017 rok skoro po kilku miesiącach zostały zrobione  istotne korekty wyniku za 2017 rok.

Idea Bank bardzo dużo zarabiał na prowizjach.
O ile w sektorze bankowym udział przychodów z tytułu prowizji stanowił ok. 23% to dla Idea Banku 30%-45% w ostatnich latach.

* prowizje / (odsetki + prowizje + dywidendy)
Jednym z elementów sprzedaży prowizyjnej były produkty inwestycyjne i ubezpieczeniowe (bancassurance, UFK, produkty strukturyzowane, obligacje). 
Jak można przeczytać w raporcie spora część korekt dotyczyła właśnie tych produktów (w I pół. 2018 r. 172 mln zł + za 2017 rok 145 mln zł). Czyli łącznie 317 mln zł i to są największe dokonane odpisy i korekty in minus.
Czytając wyjaśnienia korekt za 2017 rok można naprawdę zastanawiać się, jak to możliwe, że przeoczono te nieprawidłowości.
UWAGA! Wyniki za 2017 rok (które teraz zostały mocno skorygowane w dół) były zaudytowane przez Deloitte, który w swojej opinii napisał :
Naszym zdaniem załączone roczne skonsolidowane sprawozdanie finansowe Grupy Kapitałowej Idea
Bank S.A. przedstawia rzetelny i jasny obraz sytuacji majątkowej i finansowej (…) oraz jej wyniku.
Uwagi do odpisów dokonanych w wyniku za 2017 rok :
str. 22 raportu „W I półroczu 2018 roku Bank dokonał szczegółowego przeglądu ww. modelu bancassurance dla ww. produktów, w szczególności w obszarze poprawności
stosowanego przez Bank mechanizmu rozliczenia odroczonej w czasie części prowizji w korekcie ESP (wynagrodzenia).
Powyższa analiza wykazała, że Bank zastosował nieprawidłowe podejście
„.
str. 22 raportu „W I półroczu 2018 roku Banku dokonał szczegółowej weryfikacji procesu rozliczania zwrotów z właścicielem produktu dodatkowego (ubezpieczycielem)
w przypadku wcześniejszego zamknięcia produktu dodatkowego.
W wyniku przeprowadzonych w obszarze ww. procesu weryfikacji stwierdzono, że wystąpiły przypadki umów, które mimo wypowiedzenia/zakończenia umowy
kredytowej nie zostały przez Bank wypowiedziane
, a w konsekwencji nie zostały przez Bank zgłoszone do właściciela produktu w celu jego rozliczenia
(zamknięcia)
„.
str. 22 raportu „Grupa posiada należności finansowe, których termin zapadalności wynosi powyżej 1 roku od których Grupa nie dokonała ujęcia kosztów dyskonta.
str.22 raportu „Grupa zidentyfikowała przeterminowane saldo należności handlowych w odniesieniu do których na dzień 31 grudnia 2017 roku nie został ujęty odpowiedni
poziom odpisu
aktualizującego.
str. 23 raportu „Grupa dokonała skorygowania elementów nieprawidłowo ujętych w rozliczeniu efektywnej stopy procentowej
Zestawienie korekt za lata poprzednie (te korekty nie obniżyły wyniku za I półrocze 2018 r., a kapitały własne):
Łącznie ok. 200 mln zł.
Skorygowany zysk netto za 2017 rok wyniósł 71 mln zł (a nie 231 mln zł jak było w zaudytowanym raporcie rocznym).

Jeśli chodzi o wynik za I półrocze 2018 rok to dokonano następujących zmian:
Jak widać – rezerwy na zwroty prowizji 117 mln zł, odpis na należne prowizje 55 mln zł, utrata wartości TaxCare 154 mln zł. odpis na faktoring 26 mln zł.
A odpisy związane z GetBack: odpis na easyDebt 46 mln zł i rezerwa dotycząca potencjalnych roszczeń klientów związanych z oferowaniem obligacji GetBack … zaledwie  14 mln zł
A zatem to nie GetBack „zdemolował” wynik IdeaBanku.
Warto przyjrzeć się rezerwie na pośrednictwo w oferowaniu obligacji GetBack (bo to był jeden z powszechnie podnoszonych argumentów wyjaśniających spadek kursu).
str. 26 raportu : „Rezerwa na potencjalne roszczenia klientów wynikające z udziału Idea Bank S.A. w procesie
oferowania obligacji GetBack S.A. została zawiązana w związku z wpływającymi do Banku skargami
klientów. Bank mając na uwadze ryzyko związane z wniesieniem przez klientów pozwów i licząc się z
koniecznością zawarcia porozumień
mających na celu polubowne rozwiązanie sprawy ustalił, że
właściwym będzie zabezpieczenia środków na ten cel. Wysokość odpisów, tj. 14 mln zł, wynika z
oceny dotychczas złożonych reklamacji klientów
. Bank będzie monitorował adekwatność wysokości
rezerwy
Po pierwsze ciekawe jest stwierdzenie „konieczność zawarcia porozumień” sugerująca, że Bank będzie chciał przede wszystkim zawrzeć porozumienia, a nie iść do sądu. Niekorzystny wyrok mógłby wywołać lawinę roszczeń.
A te 14 mln zł wynika z oceny dotychczas złożonych reklamacji, choć jak powiedział prezes Tobiasz Bury ma ona uwzględniać też przyszłe roszczenia (link). 
Natomiast postępowania KNF i UOKiK w sprawie obligacji GetBack trwają. I ryzyko konsekwencji prawnych dalej jest obecne.

PS. I jeszcze warto zwrócić uwagę na aż 9 mld zł należności od Idea Getin Leasing tzw. zaliczki.
Z raportu str. 73:
Pozycja skupione wierzytelności zawiera zaliczki wypłacane przez Bank spółce Idea Getin Leasing
S.A. Dla potrzeb limitów koncentracji zaliczki traktowane są jako zaliczki wypłacone dla
poszczególnych leasingobiorców
i są wyłączone z limitów koncentracji spółek leasingowych i grupy
kapitałowej, w skład której wchodzą te spółki.

Czyli nie są traktowane jako należności od Idea Getin Leasing tylko z punktu widzenia koncentracji jako należności od poszczególnych leasingobiorców.
Ale już do konsolidacji Idea Getin Leasing traktowana jest jako podmiot stowarzyszony (pomimo posiadana blisko 75% akcji) i nie jest konsolidowana, czyli w bilansie należności wykazywane są od jednego podmiotu i nie są tworzone odpisy na poszczególne umowy leasingowe.

Popatrzmy na odpisy na poszczególne klasy aktywów:

Odpisy dla poszczególnych produktów:
– kredyty inwestycyjne – wartość brutto 3,93 mld zł – odpisy 385 mln zł (9,8%)
– kredyty operacyjne – wartość brutto 4,97 mld zł – odpisy 965 mln zł (19,4%)
– kredyty samochodowe – wartość brutto 199 mln zł – odpisy 42 mln zł (21,1%)
a skupione wierzytelności (czyli wg koncentracji umowy leasingowe) – wartość brutto 9,16 mld zł – odpisy 4 mln zł (<0,1% !).
Krótko mówiąc aż 9 mld zł zależy od jednego podmiotu (Idea Getin Leasing) chociaż do koncentracji należności nie są traktowane jako od jednego pomiotu.

13 komentarzy do “IDEA BANK – to nie GetBack zdemolował wynik

  • 24 września, 2018 o 4:27 pm
    Permalink

    Może to pokłosie GBK spowodowało, że audytor patrzył/sprawdzał 10 razy zanim wydał opinię, a może Idea chciała oczyścić bilans i za jednym razem wszystko co mieli to pokazali. Ciekawi mnie również jak wygląda samo badanie sprawozdania przez audytora( ile zespół liczy osób, jak te osoby są dobierane, itp)

    • 24 września, 2018 o 4:59 pm
      Permalink

      Jako osoba po audycie i znajomymi, którzy jeszcze w nim siedzą odpowiem.
      Liczba osób jest oczywiście różna w zależności od złożoności projektu. Standardowo są to 3 osoby. Praktykant (student)+ asystent (świeży absolwent/1-2letnie doświadczenie+ koordynator który ma około 3-4 lat i zna spółkę. Biegły rewident to przyjeżdża na gotowe wypić kawkę z zarządem i porozmawiać jakich to korekt nie wprowadzamy. Tak w dużym skrócie.

      Całkiem mozliwe że zespół audytowy temat wykrył ale zarząd się ładnie uśmiechnął do biegłego "a nie dałoby rady…"
      a przecież budżet trzeba wyrobić nie? M.

    • 24 września, 2018 o 7:05 pm
      Permalink

      W 3 osoby do instytucji o takiej sumie bilansowej, nieźle.

  • 25 września, 2018 o 3:01 pm
    Permalink

    Jaki audytor? Wcześniej były roszady personalne, poleciały głowy a teraz nowa miotła zamiata…

    • 25 września, 2018 o 5:15 pm
      Permalink

      Czyli audytor może sobie wydawać pozytywne opinie, a jak przyjdzie inny zarząd to się skoryguje?

  • 25 września, 2018 o 5:29 pm
    Permalink

    Dokładnie tak, a pytanie, na które bym chciał znać odpowiedź, brzmi: w jakich okolicznościach główny właściciel postanowił odmówić b. prezesowi skwitowania. To, że oczy mu otworzył audytor, nawet mi do głowy nie przyszło.

    • 25 września, 2018 o 6:52 pm
      Permalink

      Naprawdę uważasz, że audytor może sobie pisać co chce, a nie realnie ocenić sprawozdanie fiansnowe?

    • 25 września, 2018 o 9:38 pm
      Permalink

      Audytor ocenia to co zarząd im przedstawi (dokumenty, umowy, dane zagregowane, procesy w firmie…). Zakładając tylko wyrywkową kontrolę jaką prowadzą oraz umiejętność wytłumaczenia zarządu dlaczego tak a nie inaczej można pokusić się o stwierdzenie ze audytorom w wielu przypadkach nie ma pełnej świadomości wszystkich problemów/ryzyk [przykładów z życia firm jest całą masa] – aby to zrobić musieli by znacznie 'wgłębić' się w zagadnienia biznesu….. Polecam podyskutować z jakimś znajomym księgowym który przygotowują sprawozdania badane przez audytora, można się naprawdę dużo ciekawostek dowiedzieć.

      Pokażcie mi audytora który jest wstanie ocenić ryzyko portfela kredytowego (i ma dostęp i czas na analize kazdej pozycji pod kontem rentowność dłużnika, możliwość spłaty długu przy spadku zysku o 10%,25%,50% ; rynkowa ocena zabezpieczenia z mnożnikiem x0,75) – audytor oceni proces oceny ryzyka kredytowego, zweryfikuje kilka podmiotów podsuniętych przez zarząd i na statystyce poprzestanie odnosząc się do średniej branżowej.
      Wg mnie żaden audytor nie jest wstanie ocenić ryzyka portfela kredytowego, zasadniczo nikt tego nie jest w łatwy sposób ocenić bez założeń statystycznych które wypaczają obraz.

      ps. Przykład GNB pokazuje ze odpisy zawsze mogą mieć miejsce, nawet gdy już wiele odpisali w szczególności ze same bilanse banków to jedna wielkie założenie.

    • 26 września, 2018 o 10:08 am
      Permalink

      Tu nie chodzi o weryfikację portfela kredytowego, ale o rozliczanie prowizji za sprzedane produkty. I mówimy o dużych kwotach.
      To jest bank i z grubsza wiadomo, co należy zweryfikować. A wchodzi doświadczony audytor w bankowości (chyba).
      Ja przechodząc audyty musiałem tłumaczyć wiele z nawet dla mnie nieistotnych spraw.

  • 25 września, 2018 o 9:04 pm
    Permalink

    Interesuje mnie Idea Geting Leasing – czy to jest tak że
    albo LC "wyodrębnia" zyskowne aktywo dla siebie
    albo LC próbuje dokapitalizować Idea Bank nie uruchamiając emisji
    ?

    • 27 września, 2018 o 11:41 am
      Permalink

      skłaniałbym się do pierwszego rozwiązania. Przy okazji efektem ubocznym będzie drugie wydarzenie 🙂

    • 27 września, 2018 o 1:00 pm
      Permalink

      Z raportu:
      "W dniu 31 sierpnia 2018 roku Bank sprzedał Leszkowi Czarneckiemu 15% udziałów w Idea Getin Leasing S.A. za kwotę 75 mln zł, realizując wynik netto na transakcji na poziomie skonsolidowanym w kwocie 2 871 tys. zł. W tym samym dniu LC Corp B.V. uznał za wygasłą opcję call sprzedaży przez Bank 25% akcji Idea Leasing. Ponadto, w dniu 13 września 2018 roku Sąd Rejonowy we Wrocławiu zarejestrował podwyższenie kapitału zakładowego Idea Getin Leasing S.A. 4.700 sztuk akcji ww. spółki. W wyniku powyższego podwyższenia kapitału przez Idea Getin Leasing S.A. udział Idea Bank S.A. w spółce Idea Getin Leasing S.A. obniżył się do poziomu 49,99%."
      Celem było zejście do poniżej 50%, żeby nie konsolidować.

  • 31 stycznia, 2019 o 8:55 pm
    Permalink

    czy moglbys mi sznowny kolego wyjasnic jaki efekt daje nam zejście poniżej 50% i brak konsolidacji? czy wyniki tjze spolki nie sa widoczne od tego momentu w sprawozdaniu? czy sa widoczne w inwestycjach? czy wogole znikają z wyniku? czy może gdzies się je przesowa?
    Pozdrawiam

Możliwość komentowania została wyłączona.